2007-06-01

Nie lada wyzwanie :) BG Lucky!

Ok, przyznam się i niech się dzieje co chce, niech polecą na mnie kalumnie i pomidory :) NIE JESTEM fanką papierów BG :))) No tak mam, taka skaza, defekt czy cuś :) Tym bardziej, że "na żywca" dużo tracą, albom ja jakaś wybredna co do jakości wydruku czy mieszania wzorów... Ale! Zdarzają się czasem takie koleje losu, że i z BG coś trzeba zrobić, co więcej z BG Lucky, papierów, na które prywatnie nigdy z własnej nieprzymuszonej woli nie pokusiłabym się za żadne, ale to żadne skarby świata ( ok, no może jakby mi "dopłacono" jakąś kolekcją Daisy D's :))) Przemiła zleceniodawczyni sprawiła jednak, że mini album, który zrobiłam z tychże papierów uśmiechał się do mnie :) A ja do niego, a co! Nadal nie są to "moje kolory" i "moje" wzory, ale jeśli dodać do albumu dużo ciepła i jeśli ma się TAKIE piękne zdjęcia do aranżacji - każdy papier da się polubić :) Pani Aniu - dziękuję za wyzwanie! :) Może się pokuszę o BG Blush lub Perhaps... albo Romani??? Narazie mam przed sobą Stellę Ruby i może się coś urodzi niebawem... Więcej zdjęć z "BG Lucky mini album" w mojej galerii.
/Karola

5 komentarze:

kasia | szkieuka pisze...

a ja nie czuje sie przywiazana do zadnej marki... widze sciane pelna przegrodek z papierami, to wybieram sobie to, co akurat mi potrzebne kolorystycznie czy tematycznie, albo co mi sie podoba, a nie ma jeszcze celu... kiedys mialam swirka na papiery udajace stare gazety, kwity, czy recznie pisane dokumenty i teraz chyba mam nadmiar :) (w ogole mam nadmiar kraftowych klamotow, bom chomik, ale to calkiem inna historia...)

Anonimowy pisze...

Świetny album. Super kolory. Pasują na takie szalone, sloneczne lato :)
Zdradź mi tylko, jak możesz, gdzie można zdobyć takie metalowe ramki do tagów?
Pozdrawiam
Ibisek

Karola Witczak pisze...

Kasiu! Ja tez staram się nie przywiązywac do marki, ale dla ułatwienia sobie życia korzystam zwykle z zestawów, całych kolekcji, bo ktos za mnie już dobrał wzory i kolory tak, ze wystarczy je teraz połaczyć :) Ja też chomik, jak chyba każda craftówka :) A gdybym miała przed sobą ścianę wypełnioną papierami to prawdopodobnie także nie zwracałabym uwagi na markę :D echhh kiedy u nas w Polszy tak będzie?

Ibisku - te ramki były kupowane w US, poszukaj może na ebayu?

Pozdrawiam dziewczęta i dziękuję:)

kasia | szkieuka pisze...

w Polsce moze i nie ma scian z papierem, ale ja sie i tak ciesze na nastepny wyjazd (nie wiem jeszcze kiedy) i na grzebanie w sklepach z zaopatrzeniem, np. w pasmanterie! Mam tez taki karnet z probkami kartonow do wizytowek, ktory mi przyslal Kolega-Papiernik - mam nadzieje, ze mi sie uda niektore znalezc.

Anonimowy pisze...

Ja bym się dała pociąć za basic greya phoebe. Fajnie podejmować wyzwania mając takie możliwości. Album prze-piękny!